
|



|




|
str. 1 | 2 |
3

|



|

Urodził się 16 marca 1914 roku w Borysławiu powiat Drohobycz z ojca Franciszka Onufrego i matki Julii. Po ukończeniu
czwartej klasy szkoły podstawowej rozpoczął naukę w Gimnazjum I Klasycznym w Stryju, gdzie uczęszczał do 1930 r.
Wtedy to zgłosił się ochotniczo do wojska - do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy. Ukończył ją
w 1933 r. jako mechanik samolotowy ze specjalnością na silniki i płatowce. Będąc już w pełni wykwalifi-kowanym mechanikiem
został przydzielony do 3 Pułku Lotniczego w Poznaniu, a konkretnie do 131 Eskadry Myśliwskiej. Pod koniec roku oddelegowano go do
|
tworzącej się pod dowództwem por. pil. Feliksa Gazdy 133 Eskadry Myśliwskiej. Starał się wszechstronnie rozwijać swoje
umiejętności m.in. przez odbycie instruktorskiego kursu samochodowego i pływania, a także pilotażu.

Wskutek zagrożenia ze strony odradzających się militarnie i uprawiających coraz bardziej zaborczą politykę Niemiec,
następowały dalsze reorganizacje struktur lotnictwa polskiego. 133 Eskadra przekazała swoje samoloty PZL P-7a do 5 Pułku
Lotniczego w Lidzie, a personel skierowano do tworzonych 161 i 162 Eskadry Myśliwskiej 6 Pułku Lotniczego we Lwowie.
Niężką pracą mechaników przez pół roku doprowadzono lwowski park lotniczy do stanu używalności, co było o tyle trudne,
że większość samolotów wymagała remontów kapitalnych.

W połowie marca w związku z konfliktem polsko-litewskim eskadrę przesunięto na zasadzki rozlokowane wzdłuż
granicy. Stan pogotowia bojowego trwał aż do wybuchu wojny. 25 sierpnia lotnictwo zostało zmobilizowane,
a eskadry 6 Pułku Lotniczego wcielone w skład Armii "Łódź" i skierowane na lotnisko polowe w majątku
Widzew k. Łodzi. Podczas przebazowania jeden samolot uległ uszkodzeniu. W międzyczasie Zubrzycki został awansowany
do stopnia plutonowego tj. młodszego majstra wojskowego. 1 września 1939 roku bez wypowiedzenia wojny Niemcy wkroczyli
na teren Polski.

Już pierwszego dnia wojny dywizjon odniósł sukces - jak twierdzi chor. Zubrzycki kpr. pil. Gmur zestrzelił napewno
bombowiec nieprzyjaciela, mimo że oficjalnie nie jest on zaliczany na jego konto. Tego dnia skierowano Zubrzyckiego
w okolice Woli Wężykowej k. wielunia z zadaniem zorganizowania zaplecza naziemnego dla zasadzki polowej, która
funkcjonowała do 4 września, kiedy to ją odwołano wobec bezpośredniego zagrożenia od nieprzyjaciela. W międzyczasie
był uczestnikiem największej i najdłuższej bitwy powietrznej jaką stoczyli myśliwcy 6 Pułku Lotniczego. W walce
z trzykrotnie silniejszym przeciwnikiem, dysponującym najlepszym myśliwcem w swojej klasie - Messerschmittem Me-110,
nasi lotnicy uzyskali trzy zestrzelenia, okupione stratą dwóch maszyn. W jej trakcie niektóre maszyny zmuszone były do
lądowania w celu uzupełnienia amunicji i paliwa, po czym wracały w wir walki! Wysiłek jednak się opłacił - wyprawa nie
spełniła swojego zadania - bomby zostały wyrzucone w pole, a osłaniające Messerschmitty rozproszone.

|



|
|