|
|
|
str. 1 | 2
|
|
Antoni Tomiczek urodził się 13 listopada 1915 r. w Pstrążnej koło Rybnika na Śląsku (rodzice Franciszek - pracownik Kopalni
Węgla Kamiennego Rydułtowy - i matka Marianna z domu Szymiczek). W latach 1922-1930 uczęszczał do szkoły powszechnej w
Pstrążnej, po której ukończeniu wstąpił do Szkoły Podoficerów Piechoty dla Małoletnich w Koninie. Przebywał tam od 1 września
1930 r. do 15 września 1933 r., a następnie otrzymał przydział do 37. Pułku Piechoty im. Ziemi Łęczyckiej w Kutnie na
stanowisko dowódcy drużyny w kompanii szkolnej. Pod koniec września 1935 r. został czasowo przeniesiony do Szkoły
|
Podchorążych Rezerwy w Skierniewicach, także na stanowisko dowódcy drużyny. W kwietniu 1936 r. zgłosił się do służby w
lotnictwie. Jego podanie rozpatrzono pozytywnie, w związku z czym w połowie lipca 1936 r. otrzymał wezwanie na kurs
szybowcowy do Ustianowej. Kurs ukończył we wrześniu 1936 r. (otrzymał kategorię "B"), po czym otrzymał przydział do 2. pułku
lotniczego w Krakowie. Początkowo służył w eskadrze treningowej, gdzie zimą 1936-1937 przeszkolił się na mechanika
lotniczego, a od połowy marca 1937 r. uczył się pilotażu na RWD-8, PWS-18 i Potezie 25 (jego instruktorem był st. sierż.
Kazimierz Konopka). W czerwcu 1937 r. wysłany został na wyższy kurs pilotażu do Lotniczej Szkoły Strzelania Powietrznego i
Bombardowania w Grudziądzu. Po przeszkoleniu na PWS-26, PWS-10, Avii BH33 i P.7 otrzymał przydział do 122 eskadry
myśliwskiej w Krakowie.
W październiku 1938 r. brał udział w zajmowaniu Zaolzia. Bezpośrednio potem został skierowany na kurs instruktorów pilotażu
do Warszawy (szkolenie teoretyczne) oraz Radomia (szkolenie praktyczne). Po zakończeniu kursu powrócił do 122. eskadry, ale
już 7 marca 1939 r. został przeniesiony do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Krośnie. Na lotniskach w Krośnie i
pobliskiej Moderówce szkolił uczniów na maszynach typu RWD-8 i PWS-18 aż do wybuchu wojny. 1 września 1939 r. po zbombardowaniu
lotniska otrzymał rozkaz poprowadzenia klucza trzech samolotów do Dęblina. Wieczorem tego dnia odleciał na lądowisko Kurów
koło Puław. Kolejne dni września spędził na poszukiwaniach dowództwa SPLdM, co mu się ostatecznie udało. 17 września 1939 r.
otrzymał rozkaz przelotu w rejon Brzeżan. Nie zastał tam nikogo, otrzymał jednak od oficera piechoty informację, iż polskie
samoloty odleciały do Rumunii. Wobec tego wystartował z mechanikiem na Potezie-25 z zamiarem dotarcia do Rumunii. Z powodu
awarii silnika lądował przymusowo w polu, niedaleko stacji kolejowej w Tarnopolu. Próba ponownego uruchomienia silnika
powiodła się i Tomiczek wystartował, jednakże po paru minutach lotu znowu musiał "siadać" na kartoflisku. Noc z 17 na 18
września spędził w pobliskim posterunku policji. Rankiem od miejscowej ludności dowiedział się o zbliżającej się Armii
Czerwonej, wobec czego po raz trzeci wystartował na uprzednio przeglądniętym przez mechanika Potezie. Samolot ponownie
zawiódł, pilot wylądował w polu w rejonie wioski Denesów.
Tam 20 września został wzięty do niewoli przez radzieckie oddziały pancerne. Został przewieziony do Monasterzyska i uwięziony
z innymi żołnierzami Wojska Polskiego w fabryce tytoniu. Po kilku dniach odjechał do Buczacza, a stamtąd do Husiatynia.
Następnie został wsadzony do pociągu, którym wraz z innymi jeńcami jeździł przez parę dni po terytorium Związku Radzieckiego
jako pokazywany ludności cywilnej dowód tryumfu Armii Czerwonej. Następnie 15 października 1939 r. z powrotem przewieziono
go do Polski. Ostatecznie trafił do miejscowości Podliski Małe w rejonie Lwowa, gdzie rozpoczął pracę przy budowie szosy
Lwów-Kijów. Po kilku miesiącach, 25 sierpnia 1940 r. został wraz z setką innych osób przetransportowany do kamieniołomów w
Bolesławiu koło Skola w powiecie Stryj. Tam pracował aż do wybuchu wojny radziecko-niemieckiej dnia 22 czerwca 1941 r. W
związku ze zbliżającym się frontem 27 czerwca 1941 r. w pieszej kolumnie został ewakuowany do miejscowości Dolina - w drodze
Rosjanie zabijali niezdolnych do dalszego marszu strzałem lub bagnetem. Na miejscu Tomiczek i inni załadowani zostali po
80 osób na wagon towarowy i wysłani na wschód. Po 24 dniach pociąg dotarł do Starobielska (gdzie wcześniej więzieni byli
polscy oficerowie, zamordowani potem w Charkowie). 31 lipca 1941 r. do Tomiczka dotarła wiadomość o zawarciu porozumienia
pomiędzy ZSRR a rządem londyńskim, w wyniku którego Polacy zwalniani z radzieckiej niewoli mogli ochotniczo zgłaszać się
do Wojska Polskiego na terenie Związku Radzieckiego. Tomiczek 24 sierpnia 1941 r. wcielony został do armii i otrzymał
przydział do plutonu lotniczego przy 6. Dywizji Piechoty w Tockoje, w którym znalazło się kilku przedwojennych lotników.
|
|
|